środa, 22 lipca 2015

GotuJEMY- Wrapy w wersji śniadaniowej i obiadowej! :)

Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze mam problem z wymyśleniem co ugotować na obiad, czy co przygotować na śniadanie, a na dodatek żeby to było coś co zjem ze smakiem.:) Nieraz ratuje się pomysłami z internetu , lub kombinuję sama jak na przykład dzisiejszy bohater, wrap śniadaniowy, który był spontanicznym wymysłem. Tym razem jednak ja chcę dać pomysł na coś smacznego i być może zagości u Was któryś z wrapów. Nie są to skomplikowane przepisy i większość z Was pewnie jadła i może nawet przyrządzała, jeśli jednak nie to bardzo zachęcam!

 
I. WERSJA ŚNIADANIOWA
Jak już pisałam na Instagramie jest to dość duży wrapik, a na dodatek z bardzo bogatym wnętrzem, więc idealnie nadaje się na śniadanie dla dwóch osób. Składniki są bardzo proste, wszystko co macie w lodówce i lubicie, ja akurat miałam full wypas:P

Składniki:
- wrapy
- jajko
- troszkę cebulki
- pieczarki
- mix sałat
- pomidor, ogórek
- ser żółty
- szynka
- sosy według uznania

1. W pierwszej kolejności podsmażamy cebulkę i pieczarki.
2. Na czystą patelnie kładziemy wrapa zalewamy go równomiernie 1 roztrzepanym jajkiem i dorzucamy na górę podsmażone pieczarki.
3. Smażymy na małym ogniu, aż zetnie się jajko.
4. Gotowego wrapa przekładamy na talerz i smarujemy go naszymi sosami, następnie dajemy na niego sałatę pokrojoną szynkę, ser pomidor ogórki.
5. Zwijamy na pół i jemy!


II. WERSJA OBIADOWA

Tutaj już troszkę skład bardziej wymagający, ale za to efekt końcowy bardzo smaczny i syty. Bez porównania z wrapami z Mc'Donalds czy KFC:) Kurczaczka można także podać w panierce, jednak w samych przyprawach jest równie smaczny, a na dodatek mniej kaloryczny.

Składniki:
- wrapy
- pierś z kurczaka
- mix sałat
- pomidor
- żółty ser
- przyprawy
- sosy według uznania

1. Przyprawione piersi smażymy na patelni.
2. Kroimy ser oraz pomidora
3. Wrapka podsmażamy na patelni, by się zarumienił bądź nad samym palnikiem lekko przypalamy.
4. Tak przygotowanego wrapa smarujemy sosami, dajemy sałatę, kładziemy kawałek kurczaka, dokładamy ser i pomidora.
5. Zwijamy i wcinamy! :)

SMACZNEGO!!!

wtorek, 21 lipca 2015

Oliwkowa woda piękna doda??? Tonizująca mgiełka z wit. C Ziaja

    Halo, halo! Dzisiaj mam dla Was magiczną tonizującą mgiełkę od Ziaji! Kupiłam ją coś w okolicach lutego. Na samym początku zaintrygowała mnie jej nazwa, dosyć że tonizująca to na dodatek z wit.C. oraz esencją z liści zielonej oliwki Hmm... brzmi obiecująco. Żeby tego było mało można ją stosować, kiedy tylko chcemy, nawet na makijaż (sprawdzałam, nie rozmazuje).
Dużym plusem także było, że jest to kosmetyk w formie mgiełki, więc miła odmiana, że to nie kolejny krem.:P Stojąc przed półką z produktami Ziaji stwierdziłam : "To tylko 8 zł. Co mi tam!" (w połowie przypadków tak mówię, niezależnie od ceny haha)


      Pierwsze wrażenie było pozytywne, chociażby z wizualnej strony i ciekawej treści etykiety. Gdy zaczęłam jej używać przez pierwsze 2 tyg. średnio byłam zadowolona bo liczyłam, że zastąpi mi krem, ale niestety krem też musiałam używać, bo miałam zbyt suchą cerę. Mój entuzjazm lekko opadł, bo miałam nadzieje na większe nawilżenie. Po paru tygodniach nastąpił przełom, pogoda złagodniała robiło się cieplej i buzia nie była tak wrażliwa i wysuszona, a mgiełka spokojnie mogla mi zastąpić krem.

      Aktualnie jestem bardzo zadowolona, bo działa tak jak chciałam, buzia jest miękka, gładka po użyciu, a także daje wrażenie cery wypoczętej, świeżej, do tego wszystkiego ładnie pachnie.:) Przekonałam się, że jednak w zimowym okresie jest tylko dobrym uzupełnieniem mojej pielęgnacji twarzowej, a w letnim jest strzałem w 10! Używam jej codziennie czasem, nawet 2 razy w ciągu dnia i nawet połowy nie zużyłam, więc tu też wielki plus za wydajność.


     Przejdę jeszcze szybko do etykiety, która mówi Nam, że nasza mgiełka szybko nawilża skórę, oraz poprawia jej kondycje. I z tym się zgodzę, tylko jak mówiłam, z bardzo suchą skórą sobie niestety nie poradzi. Mam jeszcze taką mała teorie, ale nie wiem czy to tylko moje złudzenie, czy też fakt. Czasem wieczorem spryskuje sobie nią nogi i mam wrażenie, że moje małe pojedyncze pajączki bledną, czy to sprawka wit.C, która jest zalecana popękane naczynka??? Na koniec wrzucam Wam foto składu, same ocencie bogactwo mgiełki, a ja osobiście bardzo polecam! :)